W kontekście przeróżnych problemów przewodu pokarmowego, z którymi mamy styczność na co dzień w swojej pracy (a zwłaszcza SIBO, IMO, IBS), co jakiś czas pada hasło „uszczelnianie jelita” albo „nieszczelne jelito”. Zarówno w punktu widzenia Was – pacjentów, jak i na profilach różnych specjalistów – dietetyków, ale czasem i lekarzy.
O co tak właściwie chodzi?
To określenie kojarzy Nam się zazwyczaj tylko z mitami dietetycznymi oraz dietetykami, którzy tworzyli swoje teorie, w żadnym stopniu nie poparte badaniami naukowymi. Być może, kojarzycie, że nabiał albo gluten prowadzi do nieszczelnego jelita? Wiele lat temu było o tym bardzo głośno. Z tego samego powodu bardzo wiele osób w pełni zdrowych, wprowadziło do swojego żywienia liczne, niepotrzebne ograniczenia. Ograniczenia te prowadziły niestety do nieprzyjemnych konsekwencji, jak chociażby znaczne niedobory czy anemia.
To nie temat artykułu, ale pragniemy podkreślić i przypomnieć – nadmierne wykluczenia żywieniowe u osób zdrowych nie powinny mieć miejsca! Ograniczenia mogą wynikać wyłącznie z zaburzeń zdrowotnych i aktualnego etapu leczenia, który wymaga od Nas takiej właśnie interwencji.
Niemniej, pojęcie nieszczelnego jelita może być jak najbardziej prawidłowe i mieć bezpośredni związek z problemami przewodu pokarmowego i tutaj rzeczywiście – ma to solidne uzasadnienie! Określenie „nieszczelnego” jelita jest umownym określeniem na problemy z błoną śluzową jelita (zwłaszcza cienkiego), które prowadzą w konsekwencji do obniżonej odporności, wtórnych nietolerancji pokarmowych (np. nietolerancja histaminy) czy większego ryzyka rozwoju chorób z autoagresji.
Natomiast, nie ma to nic wspólnego z przedostawaniem się resztek jedzenia z jelita do krwi, jak niegdyś (błędnie) uważano.
Faktem jest, że przy przewlekłych problemach jelitowych (należą do nich SIBO, IMO, IBS, celiakia, itp) mamy do czynienia z uszkodzoną śluzówką jelita, a tym samym – rozszczelnieniem jej ścisłych połączeń. W wyniku tego, pojawia się kaskada negatywnych konsekwencji, o których wspomniałam wcześniej, jak chociażby problemy z tolerancją wielu produktów i obniżona odporność organizmu. Co ważne – raczej nie mówimy o tego typu zaburzeniach u osoby zdrowej! Nie masz przewlekłych problemów ze strony jelit? Nie masz się czym martwić!
Jak uszczelnić barierę jelitową?
To pytanie pada bardzo często. Przede wszystkim, warto uświadomić sobie to, o czym napisałam powyżej – problem ze śluzówką jelita nie jest problemem z samym w sobie, który leczymy i sprawa rozwiązana… Wynika on ze zdiagnozowanych zaburzeń jelitowych lub towarzyszy zdiagnozowanym (przewlekłym) zaburzeniom.
Co oznacza, że podstawą uszczelnienia bariery jelitowej jest rozwiązanie przyczyny, która doprowadziła do tego zaburzenia. Dokładnie tak, jak w przypadku samego SIBO – aby wyleczyć SIBO, w pierwszej kolejności należy wyleczyć jego przyczynę, jeśli tkwi ona w innych zaburzeniach zdrowotnych. Wyleczenie problemów jelitowych będzie miało bezpośredni i realny wpływ na uszczelnienie bariery jelitowej. Jest to pierwszy i podstawowy krok!
Tak, jak wspomniałam powyżej – problem ze śluzówką jelita może towarzyszyć również innym, przewlekłym problemom zdrowotnym, jak chociażby celiakia. Nie możemy jej wyleczyć – to trwała choroba trzewna – ale możemy wesprzeć prace przewodu pokarmowego. W takiej sytuacji, prawidłowa szczelność śluzówki jelita nie tylko pomoże w regeneracji kosmków jelitowych, ale będzie także zapobiegała rozwojowi innych zaburzeń, które mogą wynikać z celiakii.
Oczywiście, bardzo ważnym elementem będzie też suplementacja, o której zaraz napiszę zdecydowanie więcej. Niemniej, jak zawsze, to tylko dodatek! Sama suplementacja nigdy nie zdziała cudów, jeśli nie zadbasz o podstawy, tj: rozwiazanie swoich problemów podstawowych, zdrowa dieta, higiena jedzenia, praca nad MCC (kompleks mioelektryczny), a dopiero na końcu suplementacja uzupełniająca.
Bardzo ważne jest też wprowadzenie suplementacji w odpowiednim momencie. W przypadku SIBO i IMO właściwie nigdy nie robimy tego na początku leczenia. Leczenie zawsze rozpoczynamy od podstaw, czyli prawidłowej diagnostyki i farmakoterapii, a później odpowiedniej diety. Ostatnim elementem całej układanki będzie suplementacja uzupełniająca.
U większości pacjentów ten schemat można (bardzo ogólnie) nakreślić w następujący sposób:
Leczenie farmakologiczne SIBO / IMO —> dieta eliminacyjna fodmap —> reintrodukcja fodmap —> suplementacja pod kątem uszczelnienia bariery w trakcie reintrodukcji (zwykle mniej więcej w połowie etapu reintrodukcji) —> etap obserwacji tolerancji indywidualnej —> zakończenie całej suplementacji
Suplementację stosujemy jednocześnie przez okres około 2-3 miesięcy. Od czego to zależy?
Jeśli występują u Ciebie wtórne nietolerancje pokarmowe lub celiakia, to suplementację warto utrzymać przez 3 miesiące. W pozostałych sytuacjach – 2 miesiące będą wystarczające.
Ale SIBO czy IMO, to nie jedyne sytuacje, w których warto zadbać o tego typu „zabieg”. Proces uszczelniania śluzówki jelita warto zastosować również w przypadku prawidłowo zdiagnozowanego IBS (już w czerwcu zaprosimy Cię na wyzwanie, poświęcone w 100% tematowi jelita nadwrażliwego), celiakii, znacznych niedoborów oraz bardzo niskiej odporności.
W przypadku IBS – suplementację wprowadzamy w podobnym momencie, co w przypadku SIBO, czyli (mniej więcej) po miesiącu od rozpoczęcia etapu reintrodukcji. Natomiast, jeśli Twoim problemem jest celiakia, niedobory składników mineralnych czy niska odporność – możesz to zrobić od razu. Niezależnie od rodzaju diety czy etapu (ewentualnego) leczenia. Nadal trzymaj się zasady 2-3 miesięcy.
Do takiej kuracji suplementacyjnej należy wprowadzić:
- witaminy A, D, E, K – można zastosować je w postaci jednego suplementu lub oddzielnych witamin. Stosujemy razem, w trakcie śniadania lub bezpośrednio po nim
- kwasy tłuszczowe omega-3 (EPA, DHA) – stosujemy w trakcie śniadania lub bezpośrednio po nim
- BELLY BALANCE – stosujemy zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu (w swoim składzie zawiera niezbędny kwas masłowy, magnez, laktoferynę i glutaminę)
Po co uszczelniać śluzówkę jelita? Ma to na celu kilka rzeczy:
- ułatwienie procesu leczenia stanu zapalnego w jelitach, który pojawia się pod wpływem SIBO, IMO czy IBS
- szybsze wyjście z wtórnych nietolerancji pokarmowych, jak nietolerancja fruktozy czy histaminy
- przyspieszenie regeneracji kosmków jelitowych, które ulegają skróceniu i uszkodzeniu w wyniku celiakii
- wzmocnienie odporności organizmu, która „rozpoczyna się” w jelitach. Prawidłowy stan śluzówek jelita ma na to ogromny wpływ!
- poprawa funkcji wchłaniania witamin i minerałów w jelicie cienkim
- zapobieganie nawrotom problemów jelitowych po ich całkowitemu wyleczeniu. Zwłaszcza SIBO, IMO, IBS
Na koniec podkreślę, że suplementacja jest szalenie istotnym elementem całego leczenia w przypadku SIBO, IMO, IBS, ale będzie również niesamowitym wsparciem dla organizmu przy alergiach i nietolerancjach pokarmowych oraz obniżonej odporności.
Nie traktuj tego, jak leczenie! To tylko niewielki dodatek, który będzie ogromnym wsparciem w procesie leczenia problemów jelitowych lub po prostu – wsparciem dla organizmu i ogólnego zdrowia.